Większość Amerykanów posługuje się
amerykańską odmianą języka angielskiego, czyli American English.
W USA można spotkać różne wersje tego języka, w zależności od
regionu, przynależności etnicznej oraz klasy społecznej.
Niektórzy Amerykanie zazdroszczą
Brytyjczykom ich akcentu, ponieważ uważają język brytyjski za
bardziej wyrafinowany i prestiżowy. W amerykańskich księgarniach i
na stronach internetowych można znaleźć wiele materiałów do
nauki brytyjskiego akcentu. Dodatkowo zaleca się słuchanie BBC oraz
oglądanie starych, brytyjskich filmów, najlepiej z lat 60-tych XX
w. Akcent brytyjski można też przyswoić podczas studiów na
elitarnych uniwersytetach, takich jak Harvard, Yale i Princeton.
Podstawowe rzeczy, które odróżniają
brytyjski angielski od amerykańskiego to akcent i wymowa.
Brytyjczycy w wielu sytuacjach nie wymawiają głoski "r"
(np. na końcu wyrazu), podczas gdy Amerykanie robią to zawsze.
Amerykanie i Anglicy posiadają czasami także różne słowa na
określenie tych samych rzeczy, np. mieszkanie w angielskim to flat,
a w amerykańskim - apartment albo condo. W American
English kino nazywa się movie theater, a potocznie movies
lub theater. W Anglii kino to cinema. Amerykanin jadący
samochodem będzie szukać znaku parking, a Anglik - car
park. Ciężarówka amerykańskiego kierowcy to truck, a
brytyjskiego lorry. W wolnym czasie Anglik będzie oglądał
football - w USA
zwykłą piłkę nożną nazywa się soccer. Amerykańskimi
słowami są także subway (metro), cab (taksówka),
french fries (frytki), elevator (winda), gas
(benzyna), restroom (toaleta) oraz pants (spodnie).
Guys jest używane zarówno w stosunku do mężczyzn jak i
kobiet.
British English i American English mają
także różnice w pisowni. Przykładowo, niektóre wyrazy są pisane
z końcówką -or zamiast brytyjskiego -our, np. color zamiast
colour, valor zamiast valour lub honor
zamiast honour. Wśród innych różnic w pisowni można
wymienić pisanie -er zamiast -re, np. center zamiast centre,
theater zamiast
theatre. Anglicy używają końcówek -ise i -isation, a
Amerykanie zawsze używają takich końcówek z -z, np. organization.
Amerykanie lubią posługiwać się
akronimami, czyli skrótowcami. Dziennikarze akredytowani przy Białym
Domu nie mówią "president", lecz używają określenia
POTUS, będącego skrótem od President of the United States.
Pierwsza dama ma pseudonim FLOTUS (First Lady of the United
States), a wiceprezydent to VPOTUS (vice + POTUS).
Akronimy są bardzo powszechne w rozmowach internetowych i SMSach,
np. wyrażające zdziwienie OMG (Oh my God), wprowadzające
kwestię poboczną BTW (by the way), czy ponaglające ASAP (as
soon as possible).
Amerykanie bardzo często używają
wyrażeń nawiązujących do sportu. W polityce używa się np.
określenia hardball, co w terminologii baseballowej oznacza
trudną do odebrania, mocno uderzoną piłkę. Inny przykład to
Monday morning quarterbacking (poniedziałkowe
mądrzenie się). Jest to ironiczne określenie sytuacji, w której
ktoś po fakcie poucza kogoś, co powinien był zrobić. Quarterback
(QB) to w futbolu rozgrywający - najważniejszy zawodnik, a wiele
meczów futbolowych odbywa się w USA właśnie w niedzielę
wieczorem.
Amerykanie z zamiłowaniem tworzą
neologizmy. Zamiast mówić "wysłać wiadomość" (send
a text message), mówią "tekstować" (text).
Przesyłanie erotycznych zdjęć telefonami to sexting.
Neologizmem jest także określenie fat-finger, które oznacza
omyłkowe naciśnięcie niewłaściwego przycisku na klawiaturze.
Amerykanie wiodą też prym w
charakterystycznym dla języka angielskiego tworzeniu czasowników od
rzeczowników. Przykładem jest czasownik author (He
has authored more than 30 books),
pochodzący od mającego tą samą formę rzeczownika. Podobnym
przykładem jest holiday (My parents are holidaying in
Spain this year) i bill (Please bill me for any
expenses you incur). Jeszcze kilka lat temu nie istniało słowo
"trendować" (zdobywać popularność). Obecnie czasownik
trend jest powszechnie używany przez internautów, gdy chcą
powiedzieć, co zyskuje w danym momencie na popularności.
0 comments:
Post a Comment